PENDULUM – IMMERSION [2010]
1. Genesis
2. Salt in the Wounds
3. Watercolour
4. Set Me on Fire
5. Crush
6. Under the Waves
7. Immunize (feat. Liam Howlett)
8. The Island – Pt. I (Dawn)
9. The Island – Pt. II (Dusk)
10. Comprachicos
11. The Vulture
12. Witchcraft
13. Self Vs. Self (feat. In Flames)
14. The Fountain (feat. Steven Wilson)
15. Encoder
Całe dwa lata minęły od premiery In Silico. Muzycy Pendulum chyba wzięli sobie do serca ostrą krytykę która dosłownie zasypała zespół po wydaniu drugiego albumu. Immersion bowiem, przynosi kolejne niespodzianki.
Pierwsze minuty to ewidentnie zwrot ku Hold Your Colour, podniosłe intro przechodzące w drum ‚n’ bassowy killer nastrajają całkiem przyzwoicie. Nawet Watercolour brzmi całkiem przyjemnie, dużo w nim d’n’b pełnego wpadających w ucho melodii. Zwrot o 180 stopni następuje wraz z Set Me On Fire, który z d’n’b niewiele ma wspólnego, podobnie jak z muzyką jaką zespól prezentował na In Silico, jednakże, jest to jeden z lepszych utworów jakie możemy znaleźć na płycie. W ogóle na Immersion Pendulum serwuje nam niejako mix swoich dwóch poprzednich krążków. Mamy tu zarówno utwory którym bliżej do debiutu (wspomniane Salt In The Wounds, Watercolour, od biedy The Fountain) jak i drugiego krążka grupy (Crush, Under The Waves, The Vulture i Witchcraft). Jest też trzecia grupa, będąca krokiem naprzód, a przynajmniej wyróżniająca się wśród wyżej wspomnianych. Na pewno na uwagę zasługuje Immunize, w którym można usłyszeć echa The Prodigy (ale to zapewne zasługa Liama Howletta) czy Self VS Self z gościnnym udziałem…In Flames. W sumie więcej tu muzyki Szwedów niż Australijczyków.
Jaki jest więc trzeci album Pendulum? Hmm, na pewno dziwny, z jednej strony daje nadzieję że w przyszłości zespół nagra jeszcze coś godnego uwagi i że szansa na d’n’b nie jest stracona. Z drugiej, przeważająca większość utworów In Silicowych daje raczej do zrozumienia że to jest główne oblicze zespołu, a szkoda. Chociaż tutaj to drugie oblicze brzmi już nieco lepiej. Kto wie co z tego wyniknie, jednak tak czy owak jak wydadzą kolejny album to z czystej ciekawości posłucham, przekonam się w jakim kierunku zmierza ten band.